W moich poprzednich artykułach znajdziesz definicję motywacji, paradoks motywacji czy opis źródeł motywacji z uwzględnieniem różnych podejść w psychologii. Dziś zajmiemy się tym, co leży u podstaw motywacji - to coś, co jest punktem wyjścia, o którym wiele ludzi zapomina. To swoista baza, kluczowy składnik bez której nie ruszymy. Chodzi o trzy filary życia, które nikogo nie zaskoczą… a mimo to są tak często zaniedbywane we współczesnym świecie.
Na początek trzeba jeszcze powiedzieć, że na tych trzech filarach oprzemy sukces w zgodzie z nami i naszymi bliskimi. Można mieć osiągnięcia, które nie zaburzają życia codziennego i prywatnego. Są to naprawdę proste składowe. Te trzy filary mają wspólny mianownik, bo zapewnią nam dobre zdrowie, poprawią humor, zatroszczą się o ogólny dobrostan. O jakich filarach mowa? Chodzi o jedzenie, spanie i ruch. Jako pierwszy na warsztat weźmiemy prawidłowy sen.
Sen jest gwarantem skupienia, produktywności i dobrej energii. Ciekawym sposobem na troskę o dobry sen jest technika 3,2,1. Chodzi w niej o wykluczanie pewnych czynności na trzy, dwie oraz jedną godzinę przed pójściem spać.
Poruszane tu kwestie są uzależnione od naszej kondycji zdrowotnej, ale sądzę, że wiele z nas skorzysta na sprawdzeniu tej techniki na sobie. W związku z tym, na trzy godziny przez snem nie jemy. Nasz układ trawienny potrzebuje czasu by przesunąć treść pokarmową z żołądka do jelita i najlepiej zjeść wczesną kolację i udać się na spacer. To byłby idealny scenariusz.
Metoda 3,2,1 mówi też, że na dwie godziny przed pójściem spać nie pracujemy. Słyszę od ludzi wokół mnie, że ich praca nigdy się nie kończy i nigdy „nie śpi”. Gdy połączymy to z możliwością pracy zdalnej, sprawy jeszcze silniej się komplikują.
Rozumiem, że odpuszczenie wieczornej pracy może być wyzwaniem dla niektórych, ale przed snem powinno zależeć nam na wyciszeniu. Praca jednak wiąże się z byciem na najwyższych obrotach, co nie pomaga nam zasnąć. Leżąc w łóżku myśli kłębią się, a my rozpracowujemy najczarniejsze scenariusze. By tego uniknąć, lepiej skupić się na przyjemniejszych i spokojniejszych tematach tuż przed pójściem spać.
W ostatnim kroku - na jedną godzinę przed snem odpuszczamy ekrany, nie spędzamy czasu z telefonem, czy przed telewizorem, prawdę mówiąc – każde źródło niebieskiego światła jest zakazane. Dlaczego? Z prostej przyczyny: nam się pozornie wydaje, że odpoczywamy gdy w rzeczywistości mózg działa na najwyższych obrotach (śledzimy fabułę, słyszymy muzykę, dochodzą do tego światła i angażujące efekty).
To niestety nie idzie w parze z odpoczynkiem naszego umysłu. Polecam spróbować na sobie tę prostą technikę, która pozwoli zadbać o odpowiedni wypoczynek nocny. Sprawdziłam na sobie i wiem, że jest to świetna inwestycja w uśmiech od rana następnego dnia.
Przejdźmy teraz do kolejnego filaru jakim jest ruch. Ludzie z reguły mają całą masę wymówek dla których nie chcą podjąć regularnej aktywności fizycznej. Jako psycholog, mogę powiedzieć, że często nie znamy się od tej strony, czyli nie wiemy gdzie leży nasza motywacja względem sportu i utrzymania dobrej kondycji. Jest narzędzie, które może pomóc nam wziąć pod lupę to zagadnienie.
Chodzi o test RMP, który bada ludzką motywację na bazie 16 potrzeb wewnętrznych, zwanych inaczej motywatorami. W jednym z 16 motywatorów znajdziemy właśnie aktywność fizyczną.
Chodzi o nic innego, jak przyjrzenie się swojej potrzebie wysiłku fizycznego. I tak, osoby o małej potrzebie aktywności będą cenić komfort, będą potrzebować odpowiedniej zachęty by podjąć się regularnych treningów. Osoby o dużej potrzebie aktywności fizycznej dążą do bycia sprawnym, wytrzymałym i dziarskim. Jednak mogą to osiągać w zgodzie z holistycznym podejściem do motywacji (lub w opozycji do niego).
Mając świadomość wszystkich 16 motywatorów możemy uszyć plan na miarę naszych prawdziwych, wewnętrznych pragnień i aspiracji. Możemy odwołać się do większej ilości obszarów motywacji dla jeszcze lepszych rezultatów.
Ostatnim filarem jest jedzenie. Znalezienie diety, która nasyci nas, ale nie obciąży i doda energii (zamiast powodować senność) to niemałe wyzwanie. Chodzi o zbalansowanie wszystkich mikro i makroelementów, co nie dla wszystkich jest intuicyjne. Jak ma się jedzenie do motywacji?
Jest wiele obszarów, które je łączą. Potocznie mówimy, że „jak głodny, to zły” i jest w tym dużo prawdy. Głodni podejmujemy pochopne decyzje, ciężko nam się skupić, jesteśmy impulsywni czy rozdrażnieni. Wszystko to idzie w parze ze złymi decyzjami dietetycznymi lub brakiem dbałości o regularność posiłków.
A jak z pomocą może iść psychologia? Wcześniej wspominany test RMP analizuje również ten obszar, jakim jest potrzeba jedzenia. Są ludzie, którzy całe życie zmagają się z problemem utrzymania właściwej wagi, bo nie rozumieją swojej relacji z jedzeniem. Jedzenie jest wzmocnieniem dla organizmu, ale jest też wielkim źródłem dopaminy i warto o tym pamiętać – bo tutaj fizjologia i psychologia kroczą ramię w ramię.
Jakie płyną w takim razie wnioski praktyczne? Jak widać kluczowe jest poznanie samego siebie i zrozumienie jakie są odczucia i motywacje względem tych trzech filarów sukcesu. Naprawdę ciężko będzie zbudować sukces bez ponoszenia kosztów zdrowotnych, emocjonalnych czy relacyjnych, jeśli nie zadbamy najpierw o te trzy kwestie. Osobiście nie znam nikogo, komu by się to udało, w dłuższej perspektywie.
Często słyszymy o kimś kto zbudował firmę, ale pogrzebał małżeństwo, czy też o kimś kto na szali stawiał własne zdrowie, ale odniósł sukces w pracy. Z moich obserwacji wynika, że te pozytywne efekty są raczej krótkoterminowe.
Od czego w takim razie zacząć? Osobiście polecam przyjrzeć się wszystkim trzem filarom i zacząć od tego, który wymaga najmniejszych zmian. Najmniej drastyczne zmiany będą najłatwiejsze do wdrożenia. Gdy mówimy o tak codziennych, ale też ważnych nawykach związanych z jedzeniem, ruchem czy spaniem, lepiej sprawdzi się podejście „na spokojnie” niż rewolucja w życiu.
Z drugiej strony czasami konieczne może być skonsultowanie się ze specjalistą (takim jak lekarz, fizjoterapeuta, psycholog czy dietetyk), bo wtedy otrzymamy rozwiązanie, które prawdziwie nas wesprze.
Zamiast wywracać życie do góry nogami polecam skupić się na małych krokach w lepszą stronę. Być może opisywana przeze mnie metoda 3,2,1 usprawni Twoją wieczorną rutynę, a może zdecydujesz się na test RMP żeby bliżej przyjrzeć się motywacji, która będzie Twoim unikalnym kluczem do sukcesu. Jeśli tak, napisz do mnie na: [email protected] i umów się na wykonanie testu.